Wczoraj prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump spotkał się z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem. We wrzuconym po spotkaniu na twitter wpisie wbił Rosji szpilkę mówiąc o ingerowaniu w wybory.

Prezydent Donald Trump ostrzegł szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa przed próbami ingerencji Kremla w wybory prezydenckie w USA”

- brzmi komunikat, który wczoraj Biały Dom wydał po spotkaniu Trumpa z Ławrowem.

Podkreślono również, że prezydent USA wezwał Rosję do rozwiązania konfliktu z Ukrainą.

Tymczasem podczas konferencji prasowej Siergiej Ławrow w rosyjskiej ambasadzie w Waszyngtonie zaprzeczał, jakoby miał rozmawiać z amerykańskim prezydentem na temat ingerencji w wybory. Donald Trump tymczasem na swoim twitterze wraz ze wspólnym zdjęciem z Ławrowem zamieścił wpis:

Miałem bardzo dobre spotkanie z ministrem spraw zagranicznych i przedstawicielem Rosji Siergiejem Ławrowem. Dyskutowaliśmy na wiele tematów, takich jak kwestie handlu, Iran, Korea Północna, traktat INF, kontrola zbrojeń nuklearnych oraz ingerowanie w proces wyborczy. Czekam na kontynuowanie naszych rozmów w przyszłości”.

Wcześniej we wtorek sekretarz stanu Mike Pompeo ostrzegał szefa rosyjskiego MSZ przed ingerowaniem Rosji w wybory prezydenckie w USA w przyszłym roku. Pompeo na konferencji prasowej powiedział:

Jeśli chodzi o ingerencję w nasze sprawy wewnętrzne, powiedziałem jasno, że to niedopuszczalne”.

dam/PAP,Fronda.pl