Sobota jest we Włoszech dniem żałoby narodowej. Dziś odbędzie się pogrzeb 40 osób, które zginęły w środowym trzęsieniu ziemi. Najnowszy bilans to 290 ofiar śmiertelnych, prawie 400 rannych osób, ponad dwa i pół tysiąca bez dachu nad głową.

Nad ranem wydobyto ciała trojga gości hotelu Roma w Amatrice. Miasteczko w większym stopniu niż inne zostało dotknięte skutkami kataklizmu. Życie tutaj straciło ponad 220 osób. Dzisiaj odwiedził je prezydent kraju Sergio Mattarella. Spotkał się z ocalałymi oraz służbami ratowniczymi. Następnie wziął udział w uroczystościach pogrzebowych w katedrze w Ascoli.

Pierwszych kilka pogrzebów odbyło się wczoraj po południu. Dziś, w dniu w którym flagi będą opuszczone do połowy masztów, do środkowych Włoch przyjadą na pogrzeby prezydent i premier. Osobom, które ucierpiały, ale przeżyły, oprócz pomocy humanitarnej, przekazywane jest też wsparcie psychologiczne, pomagają również księża.

- Potrzebne jest jakieś wsparcie, to jest okazja, by być razem i rozmawiać - powiedział Polskiemu Radiu proboszcz parafii Sant’Anatolia di Narco Tomasz Grodzki. Podobnie mówił ksiądz, który przyjechał z Neapolu. - Najważniejsze, by być teraz blisko ludzi. Potrzebują wszystkiego, wsparcia, pocieszenia, modlitwy, kogoś do rozmowy - mówił jeden z księży, który w rejon trzęsienia ziemi przyjechał z Neapolu.

Nad ranem 35 trumien zostało wystawionych w miejscowym centrum sportowym. - Nie znałem ofiar. Moje serce jednak boleje nad nimi. Moje myśli są z tymi, którzy w tragedii stracili wszystko: domy, najbliższych - powiedział jeden z mieszkańców Ascoli Piceno.

W całym rejonie dotkniętym kataklizmem około czterystu osób jest rannych, ponad dwa i pół tysiąca zostało bez dachu nad głową. Ludźmi, którymi przeżyli kataklizm opiekuje się włoska obrona cywilna, a także wolontariusze. W pobliżu miasteczek, które zniszczyło trzęsienie utworzono tymczasowe schronienia, rozstawiono namioty, w nich łóżka polowe, a wolontariusze dostarczają pomoc humanitarną.

W miejscowościach dotkniętych przez kataklizm kościoły do wczoraj były zamknięte z powodów bezpieczeństwa. Eksperci sprawdzali czy konstrukcje są całe i nie zostały naruszone. W tych, które dziś zostaną otwarte wierni będą się modlić w intencji ofiar.

W regionie dotkniętym kataklizmem sejsmolodzy naliczyli dotychczas ponad tysiąc 300 wstrząsów wtórnych. Najsilniejszy z nich miał 4,2 stopnia w skali Richtera.

dam/IAR