Mamy poważny kryzys, ale zobaczycie, że będziemy dumni z tego, jak się ogarnęliśmy i pomagali sobie wzajemnie. Dyscyplina, porządek i dużo oddolnej samopomocy. Chyba będzie taki moment społecznej solidarności, jak podczas powodzi w 97 roku. Było strasznie, ale też pięknie. Na zdjęciu układanie worków przez tłum w Nowej Soli.

Niech każdy się zgłasza do lokalnych władz, melduje swoje umiejętności i gotowość. Ja znam kilka języków obcych, to w szpitalu mają mnie już zapisanego, gdyby się trafił chory obcokrajowiec. Każdy coś umie. Każdy może robić zakupy starszym osobom, by nie musiały wychodzić z domu.

Marcin Ludwik Rey @ Facebook