Funkcjonariusze CBA zatrzymali dziś Romana Giertycha w związku ze śledztwem dot. wyprowadzenia niemal 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej. Dziennikarz Cezary Gmyz komentując sprawę na antenie TVP Info stwierdził, że za pieniądze z tego przestępstwa Roman Giertych mógł kupić posiadłość we Włoszech, do której wyprowadził się w sierpniu tego roku.

- „W dniu 15 października 2020 r. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali grupę osób zamieszanych w sprawę wyprowadzenia kwoty niemal 92 mln złotych z giełdowej spółki deweloperskiej. Wśród zatrzymanych są m.in. biznesmen Ryszard K., adwokat Roman G. oraz byli członkowie zarządu spółki” – poinformowała dziś Prokuratura Regionalna w Poznaniu.

Zatrzymanie znanego adwokata komentował w TVP Info Cezary Gmyz:

- „Trzeba o jednej rzeczy powiedzieć, bo to jest rzecz, która nie jest znana opinii publicznej. Z tych pieniędzy, które zostały wyprowadzone z tych spółek Roman Giertych kupił posiadłość. Posiadłość, która jest ok. 70 km od Rzymu i wyprowadził się do tej posiadłości już w sierpniu tego roku. Od tego czasu rzadko bywał na terenie ojczyzny” – stwierdził dziennikarz.

- „Teraz pojawił się przez przypadek, najprawdopodobniej w związku z jutrzejszym posiedzeniem aresztowym jego klienta, czyli Leszka Cz. (…) Przy tej okazji Roman Giertych po raz pierwszy od dłuższego czasu opuścił swoją włoską posiadłość. Podkreślmy, że jest to posiadłość, która została nabyta najprawdopodobniej za pieniądze, które pochodziły z tego domniemanego przestępstwa” – dodał.

kak/TVP Info