Kanonizacja Jana Pawła II to intratny biznes i okazja do zarobku, zarówno dla firm, jak i osób prywatnych. Mennica papieska z Częstochowy oferuje 3-kilogramową srebrną monetę Ioannes Paulus II Maximus. Monetę w kształcie Polski zdobi 27 diamentów. Koszt, bagatela – 24,6 tys. złotych. Ale to i tak okazja, bo do kanonizacji cena zepewne wzrośnie.

Okazyjne medale przygotowuje także Skarbnica Narodowa. Kolekcje monety można znaleźć także w ofercie Narodowego Banku Polskiego. „W tym roku, 27 kwietnia, zdarzy się coś, na co miliony czekają od 2005 roku. Takie wydarzenie nie może pozostać bez echa, szczególnie w numizmatyce” - tłumaczy Adam Zieliński ze Skarbnicy Narodowej.

Monety to nie jedyna oferta związana z kanonizacją Jana Pawła II. „Rz” znalazła w sieci „relikwie” przyszłego świętego – np. ręcznie pisaną ikonę z wizerunkiem Karola Wojtyły. Z tyłu malowidła przyczepiono kawałek materiału potartego o sutannę papieża. Cena – jedyne 35 złotych.

Znacznie więcej trzeba zapłacić za różaniec papieski, aż 50 tys. złotych. Wszystko dlatego, że jak gwarantuje sprzedawca, różaniec został wręczony przez samego Jana Pawła II, a nie po prostu przywieziony przez pośrednika jako pamiątka z Watykanu.

Kard. Kazimierz Nycz ostrzega przed kupnem takich „relikwii”. „Medale czy znaczki można kupić. Jednak do relikwii podchodziłbym już bardzo ostrożnie. Takiej sprzedaży mówię stanowcze nie” - mówi stanowczo metropolita warszawski. Podobnego zdania jest ks. Jacek Siekierski, który ostrzega, że w większości przypadków takie „relikwie” to oszustwo.

Beb/Rp.pl