Śledztwo było zawieszone z uwagi na brak odpowiedzi strony ukraińskiej na wnioski o pomoc prawną. Teraz jednak, jak wynika z ustaleń red. Krzysztofa Zasady z RMF FM, Ukraińcy nawiązali kontakt z Prokuraturą Regionalną w Warszawie. Choć polski wniosek o pomoc prawną nie został zrealizowany w całości, prowadzący sprawę prokurator uznał, że przekazane materiały dają podstawy do podjęcia postępowania i przygotował uzupełniający wniosek do strony ukraińskiej.
Śledczy badają, czy gen. Szymczyk, otrzymując prezent w czasie wizyty na Ukrainie, padł ofiarą dywersji.