Kandydaturę Giertycha jako szefa prokuratury generalnej zaczął nagłaśniać w przestrzeni publicznej marszałek Senatu z ramienia KO - Tomasz Grodzki.

Bardzo szybko pomysł ten poparł w mediach społecznościowych zaprzyjaźniony z Giertychem Radosław Sikorski. Były szef MON z czasu rząd Platformy napisał na twitterze, że Giertych „dałby radę przywrócić w Polsce praworządność i doprowadzić przed oblicze sprawiedliwości tych, którzy ją łamali i łamią”.

Romana Giertycha na stanowisku prokuratora generalnego RP bardzo chętnie widziałby też inny prominentny polityk PO Stanisław Gawłowski, który swego czasu stracił immunitet poselski oraz został aresztowany w związku z aferą melioracyjną.

„Grodzki, Gawłowski, Giertych. Koperty, melioracja i psychopatyczna żądza zemsty. Fantastyczna oferta dla wyborców” – podsumował całą sprawę publicysta Rafał Ziemkiewicz.