W odpowiedzi Iran niemal równocześnie rozpoczął własną operację militarną. W nocy z soboty na niedzielę doszło do dwóch fal ataków rakietowych na terytorium Izraela. W ich wyniku życie straciło co najmniej dziesięć osób, a około 200 zostało rannych. Jedna z rakiet trafiła w budynek mieszkalny w mieście Tamra, gdzie zginęły cztery osoby. Kolejna eksplozja miała miejsce w Bat Jam pod Tel Awiwem – tam ofiar było jeszcze więcej.

Rakiety i drony uderzyły w cele w całym kraju, a syreny alarmowe zawyły m.in. w Jerozolimie i Tel Awiwie, zmuszając miliony Izraelczyków do schronienia się w bunkrach. Ataki z powietrza kontynuowano przez całą noc, a izraelska obrona przeciwlotnicza miała zestrzelić znaczną część z około 200 irańskich rakiet balistycznych.

Tymczasem Izrael przeprowadził kolejny atak. W ciągu ostatnich 48 godzin zmasowane działania wojenne objęły ponad 150 celów na terenie Iranu – w tym bazy wojskowe, instalacje jądrowe i centra dowodzenia. Źródła w Teheranie potwierdzają, że w wyniku izraelskich bombardowań zginęło już ponad 140 osób, w tym naukowcy jądrowi i wysocy oficerowie.

Izrael jednoznacznie deklaruje, że jego celem jest zniszczenie irańskiego potencjału jądrowego oraz ograniczenie możliwości produkcji rakiet balistycznych. Władze w Jerozolimie oskarżają Iran o intensyfikację prac nad budową broni atomowej, co miałoby stanowić egzystencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa żydowskiego.