Na pytanie: „Czy Donald Tusk powinien pozostać premierem do końca obecnej kadencji parlamentu?”, 45,2 proc. respondentów opowiedziało się przeciw, 43,4 proc. było za, a 11,3 proc. nie miało zdania. Choć różnica teoretycznie jest niewielka, dane demograficzne pokazują wyraźne podziały w ocenie premiera.

Największy sprzeciw wobec Tuska wyrażają najmłodsi wyborcy. W grupie wiekowej 18–24 lata aż 61,1 proc. chce jego odejścia, a tylko 23,5 proc. popiera jego dalsze urzędowanie. Z kolei osoby powyżej 50. roku życia w większości (53,1 proc.) są za utrzymaniem obecnego premiera.

Poglądy różnicują również płeć i miejsce zamieszkania. Wśród kobiet 46,8 proc. popiera Tuska, podczas gdy 40,1 proc. jest przeciw. Mężczyźni są bardziej krytyczni – 51 proc. chce zmiany na stanowisku premiera. Również mieszkańcy mniejszych miast i osoby o średnich dochodach (5001–7000 zł netto) częściej niż inne grupy wskazują na potrzebę zmiany szefa rządu.

Jak komentuje Przemysław Wesołowski, prezes SW Research, rosnące oczekiwania społeczne wobec zmian u steru władzy są szczególnie widoczne poza wielkimi aglomeracjami.

Ten wzrost niezadowolenia nasilił się wraz z porażką Rafała Trzaskowskiego, kandydata Koalicji Obywatelskiej, w niedawnych wyborach prezydenckich. Karol Nawrocki, prezes IPN wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, pokonał Trzaskowskiego w drugiej turze, zdobywając 50,89 proc. głosów wobec 49,11 proc. dla kandydata KO.

Objęcie urzędu przez Karola Nawrockiego w sierpniu 2025 roku może dodatkowo wzmocnić debatę o kierunku politycznym, jaki powinna obrać koalicja rządząca – i o tym, czy Donald Tusk jest właściwym liderem na dalszy etap kadencji.