„A jak na Ukrainę, to i krótka wizyta w Polsce, bo przez Rzeszów. Zobaczymy, czy Episkopat załatwi więcej” – napisał Jasina na serwisie X.

Jeśli do tej podróży dojdzie, będzie to pierwsza wizyta papieża na Ukrainie od czasów św. Jana Pawła II. Wybór tego kierunku w pierwszych tygodniach pontyfikatu Leona XIV ma silne znaczenie symboliczne i moralne – Watykan wysyła sygnał solidarności z narodem ukraińskim cierpiącym w wyniku rosyjskiej agresji.

Według La Repubblica, papież rozmawiał już telefonicznie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, który formalnie zaprosił go do odwiedzenia kraju.

„Taka wizyta przyniosłaby prawdziwą nadzieję wszystkim wierzącym i całemu naszemu narodowi” – napisał Zełenski w mediach społecznościowych, dodając, że rozmowa z papieżem była „ciepła i merytoryczna”.

Choć Watykan nie potwierdził jeszcze oficjalnego terminu podróży, wiadomo, że trasa papieskiej wizyty na Ukrainę będzie przebiegać przez terytorium Polski – najprawdopodobniej przez Rzeszów, który pełni obecnie kluczową rolę logistyczną w kontekście wsparcia humanitarnego i wojskowego dla Ukrainy.

Możliwość nawet krótkiej obecności Leona XIV w Polsce wywołała ożywioną dyskusję wśród wiernych i przedstawicieli Kościoła. Pojawiły się głosy, że polski Episkopat może spróbować wykorzystać sytuację do zaproponowania nieco poszerzonego formatu wizyty.

Poza Ukrainą, Watykan planuje również podróże papieża Leona XIV do Turcji i Peru. Wybór tych krajów sugeruje, że nowy pontyfikat chce mocno zaakcentować obecność Kościoła w rejonach dotkniętych kryzysem – zarówno wojennym, jak i społecznym.

Wizyta na Ukrainie w początkowej fazie pontyfikatu może okazać się jednym z najmocniejszych gestów nowego papieża – na miarę historycznych pielgrzymek św. Jana Pawła II. Trasa przez Polskę tylko wzmacnia ten przekaz i daje szansę na pokazanie solidarności między narodami.