Trzeci kwartał zwykle jest korzystnym czasem dla linii lotniczych ze względu na sezon wakacyjny. Jednak rosnące koszty operacyjne oraz niepewność na rynku, spowodowana kryzysem na Bliskim Wschodzie i opóźnieniami w dostawach samolotów, wpłynęły na wyniki Lufthansy.
Kryzys dotyka nie tylko niemieckiego przewoźnika. Chińscy przewoźnicy, wspierani przez rząd, zdobywają rynek europejski, korzystając z możliwości przelotu nad rosyjską przestrzenią powietrzną, co znacząco obniża ich koszty operacyjne. W rezultacie Lufthansa oraz inne europejskie linie lotnicze muszą wybierać dłuższe trasy, co prowadzi do dalszej utraty konkurencyjności.
W ostatnich dniach Polskie Linie Lotnicze LOT ogłosiły zawieszenie wszystkich połączeń na trasie Warszawa – Pekin, co było wynikiem niezdolności do konkurowania z chińskimi przewoźnikami. Lufthansa także zrezygnowała z trasy z Frankfurtu do Pekinu.
Lufthansa wprowadza co prawda plan naprawczy, ale analitycy mają wątpliwości co do realności tych celów. Dyrektor generalny Lufthansy zwraca uwagę, że cała grupa mogłaby osiągnąć wspomnianą marżę, gdyby nie problemy samej Lufthansy, której przyszłość – czytamy – wydaje się coraz bardziej niepewna.