Podczas wywiadu Ławrow odniósł się również do spekulacji medialnych dotyczących ewentualnego przejęcia zaporoskiej elektrowni atomowej przez USA. Zapewnił, że Kreml nie otrzymał żadnej takiej oferty, a obiekt ten – kontrolowany przez Rosatom – pozostaje, według niego, w "bezpiecznych rękach".
W kwestii sankcji nałożonych przez USA, szef rosyjskiej dyplomacji stwierdził, że Rosji nie zależy na ich zniesieniu. Wręcz przeciwnie – według Ławrowa, sankcje uczyniły rosyjską gospodarkę bardziej niezależną i odporną na presję zewnętrzną. Dodał jednak, że jeśli amerykańskie firmy zechcą wrócić na rosyjski rynek, to Moskwa jest otwarta na współpracę, choć miejsca na rynku mogą być już zajęte przez rosyjskich lub innych zagranicznych inwestorów.
Ławrow pozytywnie odniósł się do ostatnich wypowiedzi Donalda Trumpa, który stwierdził, że ma porozumienie z Rosją w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Rosyjski minister przyznał, że rozmowy pokojowe postępują, głównie dlatego, że Trump – według Ławrowa i kremlowskiej narracji – jako jedyny światowy przywódca dostrzega rzeczywiste źródła konfliktu, jakim miało być "wciąganie Ukrainy do NATO".
Szef MSZ Rosji podkreślił, że strona rosyjska jest gotowa na zawarcie porozumienia, choć niektóre szczegóły wciąż wymagają dopracowania. Standardowo w takich sytuacjach, Ławrow nie ujawnił jednak żadnych konkretnych elementów negocjacji.