Zgodnie z doniesieniami, Ministerstwo Finansów planuje działania, które miałyby przyspieszyć proces wychodzenia z rosnącego deficytu. Wśród propozycji znalazły się zmiany w opodatkowaniu banków, które według szacunków mogłyby przynieść budżetowi dodatkowe 10 mld zł. Rozważano również podwyższenie opłaty od tzw. małpek, czyli sprzedaży wysokoprocentowego alkoholu w małych butelkach.

Plany te zostały jednak wstrzymane – powodem jest jednoznaczne stanowisko prezydenta w sprawie podwyżek podatków.

Prezydent Nawrocki: „Nie zaakceptuję nowych podatków”

Podczas posiedzenia Rady Gabinetowej Karol Nawrocki wyraźnie sprzeciwił się dalszemu obciążaniu obywateli nowymi daninami.

– „Kiedy wiemy, że mamy 150 miliardów złotych deficytu, to jest to jasny sygnał alarmowy, że coś jest nie tak. Najbardziej niepokojące są wielomiliardowe dziury w dochodach – łącznie 45 mld zł” – wskazał prezydent.

Jak wyliczył, brakujące wpływy obejmują m.in. 35 mld zł z VAT, 4–5 mld zł z CIT oraz 5,5 mld zł z akcyzy.

Prezydent podkreślił, że zamiast wprowadzać nowe obciążenia, rząd powinien skupić się na uszczelnieniu systemu podatkowego i zwiększeniu efektywności administracji skarbowej. – „Konsekwentnie uznaję, że podwyższanie podatków jest rzeczą, której nie zamierzam akceptować” – zaznaczył Nawrocki.

Proces uchwalania budżetu

Zgodnie z Konstytucją, projekt ustawy budżetowej przygotowuje Rada Ministrów, a termin jego przedstawienia Sejmowi mija 30 września roku poprzedzającego rok budżetowy. Dokument opracowuje Ministerstwo Finansów we współpracy z poszczególnymi resortami. Ustawa budżetowa określa priorytety polityki społecznej i gospodarczej, a także ramy finansowe dla administracji publicznej.

Wszystko wskazuje na to, że debata nad budżetem na 2026 rok będzie jedną z najtrudniejszych w ostatnich latach, a kluczowym punktem sporu pozostanie kwestia ewentualnych podwyżek podatków.