„Rosja się cieszy. Nawrocki i jego prorosyjski rumuński odpowiednik George Simion na jednej scenie pięć dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce i Rumunii. Wszystko jasne” – dokładnie taki wpis pojawił się na profilu Donalda Tuska na x.com.
Wielu komentatorów podkreśla, że to uderzenie w relacje z ważnym sojusznikiem Polski w NATO. Wspomniał o tym między innymi Jerzy Polaczek:
„Zanim Pan premier zaatakuje słownie George Simion - przyszłego Prezydenta Rumunii (zarzucając mu prorosyjskość)- warto poprosić o radę OSW. Nie ma powodu, aby niszczyć lekkomyślnie strategiczne partnerstwo Polski z ważnym sojusznikiem w NATO. Dziękuję za uwagę”.
Adam Czarnecki pisze z kolei:
„Czyli w imię partyjnej wojenki skłóci nas Pan z krajem NATO - Rumunią? Wszystko tylko po to, aby nazwać PiS ruskimi agentami? Ten sam PiS, który w 2022 w na początku wojny wysłał Ukraińcom ponad 300 czołgów i setki innych wozów bojowych?”.
Na koniec pyta:
„Czy Pan ma jakieś granice?”.
Zanim Pan premier @donaldtusk zaatakuje słownie @georgesimion -przyszłego Prezydenta Rumunii (zarzucając mu prorosyjskość)- warto poprosić o radę @OSW_pl
— Jerzy Polaczek (@JerzyPolaczek) May 13, 2025
Nie ma powodu,aby niszczyć lekkomyślnie strategiczne partnerstwo Polski z ważnym sojusznikiem w @NATO .
Dziękuję za uwagę.
Czyli w imię partyjnej wojenki skłóci nas Pan z krajem NATO - Rumunią?
— Adam Czarnecki (@czardam) May 13, 2025
Wszystko tylko po to, aby nazwać PiS ruskimi agentami?
Ten sam PiS, który w 2022 w na początku wojny wysłał Ukraińcom ponad 300 czołgów i setki innych wozów bojowych?
Czy Pan ma jakieś granice? pic.twitter.com/SKPNTMQIIg