Według relacji medialnych, dyrekcja szkoły nie zgłosiła zdarzenia policji ani nie poinformowała rodziców poszkodowanego ucznia. Policja dowiedziała się o sprawie dopiero od matki zaatakowanego chłopca. Szokujący brak odpowiedniej reakcji dyrekcji szkoły wywołał falę krytyki i oburzenia, zarówno wśród rodziców, jak i komentatorów publicznych.

Do sprawy odniósł się m.in. wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, który ostrzega przed konsekwencjami wielokulturowości, wskazując na przykład krajów Europy Zachodniej. Polityk zaznaczył, że Polacy powinni uczyć się na błędach innych państw, a nie powielać ich problemy związane z integracją imigrantów.

"Nauczycielka poraniona nożem, bo ratowała dzieci przed imigranckim uczniem wymachującym nożem. Gdzie? W podwarszawskich Markach. Witamy w Polsce, która staje się wielokulturowym koszmarem. Szkoda że jesteśmy jako Polacy tak głupi, że musimy przerobić te same etapy co Anglicy, Francuzi, Austriacy, Niemcy czy Szwedzi zamiast się czegoś na nich nauczyć. Niestety wyniki wyborów nie pozostawiają złudzeń" – napisał Bosak.

"Świadoma część społeczeństwa musi zapiąć pasy i spaść z ogłupioną większością na dno, żeby móc się od niego odbić. Przetrwamy to i się odbijemy. Najważniejsze to nie stracić nadziei" – dodał.