Rakieta Sojuz wynosząca zaopatrzenie dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej trafiła na zbyt niską orbitę. Wynoszona przez nią kapsuła Progress znajduje się teraz na orbicie, która przebiega m.in. nad Polską. Rakietę wystrzelono z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie Rosjanie. Ładunek stanowił m.in. sprzęt i zestawy do eksperymentów dla pracowników stacji. Zawiezienie w kosmos komunistycznego sztandaru miało być częścią 70. rocznicy zwycięstwa Związku Sowieckiego w II wojnie światowej. Doszło jednak do awarii. Anteny rakiet nie otworzyły się, przez co Progress nie przesyła informacji telemetrycznych na ziemię. Prawdopodobnie rakieta w sposób niekontrolowany wpadnie w atmosferę i spłonie. Nie zagraża stacji kosmicznej, nie powinna też raczej zrobić krzywdy nikomu na Ziemi.

KJ/Wprost.pl/Onet.pl/Wyborcza.pl