Uważamy, że PO bierze odpowiedzialność za każdą osobę, która w trakcie tego posiedzenia zarazi się koronawirusem. To, co zrobili Borys Budka i Małgorzata Kidawa-Błońska, jest działaniem antypaństwowym” - powiedział Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy. Jak podkreślił – na posiedzeniu Sejmu nie będzie około 10-15 osób z jego klubu.

W rozmowie z Onetem Gawkowski dodał:

To są osoby, które przeszły choroby onkologiczne, są po chemioterapii, albo mają partnerów, którzy są chorzy. Jeśli ktoś jest w ciąży, to oczywiście też się nie pojawi”.

Okazuje się, że Platforma Obywatelska wpadła we własne sidła. Cytowany przez portal jeden z posłów PO przyznaje, że na posiedzeniu nieobecna może być nawet jedna czwarta parlamentarzystów jego ugrupowania.

Jeśli chodzi o PSL, według rzecznika partii nieobecnych będzie około 1/3 posłów.

dam/Onet.pl,Fronda.pl