Po zakończeniu komunistycznej okupacji, władze III RP (często składające się z konfidentów komunistycznej bezpieki i towarzyszy ideowo oraz etnicznie bliskich komunistom) nie dopuściły do ukarania komunistycznych zbrodniarzy, a nawet do symbolicznego potępienia komunistycznych zbrodni. Nawet dziś groteskowa opozycja broni ubeckich emerytur, oskarża Polaków o antysemityzm (gdy przypominają przeszłość komunistycznych zbrodniarzy), oraz uniemożliwia zmiany nazw ulic, których patroni byli zaangażowani w komunizm.

Po II wojnie światowej (a nawet w czasie ostatniego jej roku) komunistyczna bezpieka (często dowodzona przez komunistów żydowskiego pochodzenia) nie tylko wymordowała kilkuset tysięcy polskich patriotów, ale też pod milion innych uwięziła. Wielu spośród uwięzionych było przez komunistów torturowanych.

Polscy patrioci w komunistycznych aresztach, wiezieniach i obozach, byli poddawani takim torturom jak bicie rękami po całym ciele, głowie, twarzy, szyi, nerkach, żołądku, organach płciowych, nogach. Komuniści bili polskich patriotów broni (kolbami karabinów czy pistoletów), pałek, biczy, wszelkich innych narzędzi.

Komuniści w czasie torturowania polskich patriotów razili ich prądem, zamrażali (wsadzali do beczek z wodę i na mrozie czekali aż woda otaczająca ofiarę, zamieni się w lód), wieszali za kończyny, by zadać ofiarom ból, skłaniali psy do gryzienia i szarpania ofiar, przypalali ofiary (w tym i ich twarze), oblewali ofiary wrzątkiem, powodowali u ofiar poparzenia substancjami chemicznymi.

Ubecy skakali po swoich ofiarach, by zgnieść ich narządy wewnętrzne, rzucali ofiary o ścianę lub podłogę, wykręcali im uszy, wyrywali włosy, uderzali głową ofiary o powierzchnie, przestrzeliwali ofiary.

Do metod torturowania stosowanych przez komunistów wobec polskich patriotów, leżało wbijanie ostrych przedmiotów pod paznokcie, zgniatanie palców u rąk i nóg (różnymi metodami), łamanie palców, uciskanie części ciała, by wywołać ból, wyrywanie paznokci z rąk i nóg, kłucie ofiary szpilką, powodowanie oparzeń od ognia lub rozgrzanych przedmiotów, klękania na rozgrzanych rozsypanych węglach.

Komuniści zmuszali swoje ofiary do przebywania długi czas w niewygodnej pozycji, by wywołać u nich ból, zgniatali jądra i penisy przesłuchiwanych mężczyzn, kobiety zmuszali do przebywania w czasie przesłuchań nago i by zadać im ból wpychali palce do waginy, przesłuchiwanym wbijali nogę od stołka w odbyt.

W arsenale komunistycznych tortur znalazło się zamykanie w karcerach, pomieszczeniach tak wąskich lub tak niskich, w których przez wiele dni można było w nich tylko stać, lub kucać, co powodowało ogromny ból mięśni u ofiary. Komunistyczne karcery wypełnione były lodowatą wodą lub fekaliami (moczem, kałem, ściekami), pełne robactwa. Część karcerów pozbawiona była światła, w innych ofiara przykuwana była do ściany.

Komuniści swoje ofiary pozbawiali snu, jedzenia, wody, możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych (co powodowało ogromny ból, a potem doprowadzało do mimowolnego oddawania moczu czy kału, przez co ofiara była zanieczyszczona i od zanieczyszczeń robiły jej się wrzody). Ofiary były przesłuchiwane przez wiele dni bez przerwy.

Ofiary komunistów były zmuszane do wysiłku fizycznego, duszone przez komunistów, siłą wlewano im płyn do ust lub nosa, topiono, duszono, ograniczając dostęp powietrza. W czasie przesłuchań ofiary oślepiano lampą (oślepianie światłem skierowanym w oczy jest bardzo bolesne).

W ramach psychicznych tortur komuniści pozorowali egzekucje swoich ofiar, grozili ofiarom nie tylko ich śmiercią, ale i śmiercią ich bliskich. Komuniści grozili też ofiarom zabicie, uszkodzeniem ciała, wywózką na Syberię, zgwałceniem, torturami. Ofiary były znieważane i poniżane, zmuszane do zlizywania własnej krwi, oprawcy okazywali radość z ich cierpień.

Więcej o zbrodniach komunistów można przeczytać, w 464 stronicowej, opublikowanej przez Instytut Pamięci Narodowej, prac „Przestępcze wymuszenie zeznań w postępowaniach przygotowawczych prowadzonych przez organy bezpieczeństwa publicznego w latach 1944–1956. Studium kryminologiczno-prawne”

Przestępcze wymuszenie zeznań w postępowaniach przygotowawczych prowadzonych przez organy bezpieczeństwa publicznego w latach 1944–1956. Studium kryminologiczno-prawne” to publikacja, która zawiera rozważania z zakresu kryminologii i prawa karnego, obejmujące analizę sformułowanego problemu badawczego, jakim jest zjawisko tzw. przestępczości śledczej wśród funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa publicznego, do którego dochodziło w latach 1945–1956. Na proces ten składały się liczne przypadki stosowania różnorodnych tortur wobec osób przesłuchiwanych w toku prowadzonych wówczas przez wspomniane organy postępowań przygotowawczych oraz ściśle wiążące się z tymi sprawami działania operacyjne. Celem owych bezprawnych zachowań było zmuszenie przesłuchiwanych do złożenia zeznań (wyjaśnień) lub co najmniej skłonienie do przyznania się do zarzutów stawianych w toku tych postępowań. W pracy tej zaprezentowano różnorodne zagadnienia charakteryzujące zjawisko przestępczości śledczej, składające się na jego opis z perspektywy zarówno kryminologicznej, jak i prawnej.

Jan Bodakowski