Dla każdego, komu nie podoba się umieszczenie w polskim paszporcie dewizy „Bóg, Honor, Ojczyzna”, mam prostą propozycję: niech nie występuje o taki dokument. Nie ma przecież obowiązku posiadania paszportu, podobnie jak obywatelstwa naszego kraju.

Jeżeli kogoś tak bardzo razi chwalebna a zarazem martyrologiczna tradycja Rzeczypospolitej Polskiej, nie rozumie czym są narodowe imponderabilia, wybrzydza na hasło, w imię którego miliony rodaków przelewały krew i oddawały życie w ponad tysiącletniej historii walk o zachowanie bądź odzyskanie niepodległości, może się od niego i od wszystkiego, z czym ono się wiąże radykalnie, raz na zawsze odciąć.

Tylko występując o obywatelstwo innego państwa niech najpierw zorientuje się, czy na jego paszportach i banknotach nie figuruje przypadkiem któreś ze znienawidzonych przezeń słów. Kiedy zrobi taki przegląd, to okaże się, że będzie miał znacznie ograniczone możliwości emigracji.

Jerzy Bukowski