1. Wczoraj późnym wieczorem w Luksemburgu zakończyło się posiedzenie Rady Unii Europejskiej (ministrów do spraw europejskich), na którym odbyło się wysłuchanie Polski w sprawie reform w sądownictwie.

Jak poinformował po posiedzeniu minister Konrad Szymański „Polska miała wreszcie okazję, żeby przedstawić w sposób szeroki i szczegółowy wszystkie aspekty reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a także wykazać nieścisłości, jakie znalazły się w dokumentach Komisji Europejskiej przygotowanych w tej sprawie”.

Podkreślił także, że „jest bardzo zadowolony z dyskusji, jaka miała miejsce na posiedzeniu Rady i dodał, „że wreszcie dyskusja z państwami miała rzeczowy charakter, bowiem pierwszy raz odnosiły się one do istoty rzeczy, a nie była to dyskusja na ogólnym politycznym poziomie”.

2. Ministrowie krajów członkowskich wg ministra Szymańskiego najczęściej pytali o sprawę skargi nadzwyczajnej, a także o przechodzenie w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego po ukończeniu 65 roku życia (polski rząd, a później Parlament dokonali zmian ustawowych w obydwu tych obszarach wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedstawionym wcześniej przez Komisję Europejską).

Jak podkreślił minister Szymański, „prezydencja bułgarska w konkluzjach stwierdziła, że udało się Polsce przedstawić wyczerpujące odpowiedzi na wszystkie zadane pytania, w związku z tym nie trzeba będzie przedstawiać żadnej odpowiedzi na piśmie”.

Na koniec minister Szymański stwierdził, „że nie umie powiedzieć jakie będą kolejne etapy wysłuchania, ponieważ mamy do czynienia z sytuacją, która prawnie nie ma precedensów, nie jest opisana dokładnie w obowiązujących traktatach”.

3. Przypomnijmy, że Polska dyplomacja zareagowała bardzo stanowczo na propozycje prezydencji bułgarskiej w sprawie wysłuchania, zwracając uwagę, że wysłuchanie kraju członkowskiego w ramach art.7 Traktatu ma miejsce po raz pierwszy w historii UE i choćby w związku z tym powinno być zorganizowane, ściśle wg. zapisów traktatowych.

A ponieważ wysłuchanie odbyło się w Radzie Unii Europejskiej (Rada d/s ogólnych składająca się z ministrów d/s europejskich), to rola Komisji w tym procesie się kończy.

Jak zaznaczył jeden z polskich dyplomatów „Komisja jest strażniczką traktatów, ale nie sygnatariuszką, więc jako taka nie może być stroną w podczas prac w ramach artykułu 7 w Radzie”.

W tej sytuacji wystąpienie komisarza Timmermansa przedstawiającego zastrzeżenia do praworządności w Polsce miało miejsce tylko na początku debaty, a później główną rolę odgrywali ministrowie d/s europejskich i tylko oni prezentowali własne wnioski wynikające z wysłuchania.

4. Po tym wysłuchaniu wydaje się, że szybkimi krokami zbliża się konieczność rozstrzygnięcia tego sporu głosowaniem na poziomie Rady Unii Europejskiej (ministrów d/s europejskich) i jak się wydaje jesteśmy w stanie zebrać przynajmniej 6 krajów, które wstrzymają się od głosu albo będą przeciwne rozpoczynaniu procedury z art 7 wobec naszego kraju (Polska nie będzie brała udziału w tym głosowaniu).

Jest to tym bardziej prawdopodobne teraz, po wykonaniu przez Polskę kolejnych kroków kompromisowych, w tym dwukrotnej nowelizacji ustaw wprowadzających reformę sądownictwa w naszym kraju, bowiem dowiodły one dobitnie, że Polska była gotowa na kompromis, a to KE go nie chce i próbuje stosować wobec naszego kraju swoisty dyktat.

Po korzystnym dla Polski przebiegu wysłuchania w Radzie wydaje się, że nasz kraj po przedstawieniu wszystkich swoich racji dotyczących konieczności głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości, ma szansę uzyskać poparcie przynajmniej 6 krajów członkowskich i w ten sposób Komisja i główny nasz oponent komisarz Timmermans zostanie z niczym.

Zbigniew Kuźmiuk