,,Najbliższe wybory to zderzenie świata wartości i układów. Pokażmy, że my – ludzie, którzy kiedyś mieli zacząć i skończyć pod blokiem – dziś podnoszą głowy i mówią: niech zwycięża uczciwa Warszawa'' - mówi kandydat na prezydenta Warszawy Patryk Jaki w najnowszym spocie, opublikowanym przed wyborami.  

,,Urodziłem się na tym blokowisku. Nie miałem arystokratycznych korzeni ani zagranicznych stypendiów. Miałem tak jak większość z was, zginąć gdzieś w masie, nie znaczyć nic, nie mieć na nic wpływu. Gdy mój konkurent jeździł na narty do bogatych Stanów, ja dorabiałem, roznosząc ulotki i zbierając na studia. Kiedy walczyłem o przywrócenie godności ludziom, on zatrudniali żony w ratuszu i potem udawali, że nic nie słyszą o tragediach ludzi, powstańców wyrzucanych do piwnic'' - opowiada Jaki.