Prof. Krystyna Pawłowicz w felietonie dla "Naszego Dziennika" przypomina podstawy prawne funkcjonowania KRRiT i podkreśla pewne nieprawidłowości. "Konstytucyjna regulacja KRRiT jest wewnętrznie niespójna, ponieważ z jednej strony czyni z KRRiT organ administracji w zakresie radiofonii i telewizji przez to, że uprawnia Radę do wydawania indywidualnych decyzji – koncesji radiowo-telewizyjnych. Z drugiej strony, przyznaje Radzie cechy organu sądowego, uprawniając ją do stania na straży wolności słowa i prawa do informacji" - zauważa poseł PiS. 

"Funkcje, które przypisano w 1997 r, Krajowej Radzie w Konstytucji są tradycyjnymi funkcjami administracyjnymi i nie było powodu organizacyjnego ani prawnego, by tworzyć organ dotyczący administracji mediów na poziomie Konstytucji, uniezależniając go tym samym i wyłączając spod reguł dotyczących tradycyjnych organów władzy wykonawczej. Zdecydowały tu względy polityczne, chodziło o uniezależnienie mediów od innych władz" - dodaje Pawłowicz. 

Zdaniem profesor, KRRiT przy pierwszych zmianach Konstytucji lub przy pisaniu nowej, powinna być z niej wykreślona. 

eMBe/Naszdziennik.pl