Sytuacje kryzysowe, w jakiej obecnie przez pandemię koronawirusa się znaleźliśmy, mają to do siebie, że wzrasta niezadowolenie z rządzących. Kiedy pojawia się kryzys, mający nawet najbardziej zewnętrzne przyczyny, niezależnie od rzeczywistej odpowiedzialności, obwinia się za niego tych, którzy są odpowiedzialni za rządzenia i walkę z tym kryzysem. Tak dzieje się obecnie na całym świecie, również w Polsce. W najnowszym sondażu CBOS rząd Zjednoczonej Prawicy odnotowuje najsłabsze wyniki od 2015 roku.

Aż 43 proc. ankietowanych określa siebie jako przeciwników rządu. To o 9 pkt proc. więcej niż na przełomie września i października. Za zwolenników rządu Mateusza Morawieckiego uważa się 33 proc. badanych. W porównaniu z poprzednim badaniem to spadek o 5 pkt proc. Obojętnych jest 20 proc., poprzednio było 25 proc. Odpowiedź „trudno powiedzieć” wybrało 4 proc. respondentów.

Gorszy jest również odbiór samego szefa rządu Mateusza Morawieckiego. Niezadowolenie z tego, że to on jest premierem, wyraża 49 proc. uczestników badania. To aż o 11 pkt proc. więcej niż poprzednio. Zadowolonych z faktu, że Mateusz Morawiecki kieruje Radą Ministrów jest 36 proc. ankietowanych, o 10 pkt. proc. mniej niż w ostatnim badaniu. Odpowiedź „Trudno powiedzieć” wskazało 16 proc. badanych.

Do samej działalność rządu z dezaprobatą odnosi się 52 proc. respondentów (wzrost o 12 pkt proc.). Pozytywnie działania rządu ocenia 35 proc. badanych (spadek o 13 pkt proc.). Tutaj zdania nie ma 12 proc. uczestników badania.

Jeśli chodzi o politykę gospodarczą, w ocenie aż 58 proc. ankietowanych nie stwarza ona szansy poprawę sytuacji gospodarczej w kraju (11 pkt proc. więcej niż poprzednio). Przeciwnego zdania jest 30 proc. respondentów. „Trudno powiedzieć” zaznaczyło 12 proc.

CBOS zaznacza, że są to najgorsze notowania rządu Zjednoczonej Prawicy od objęcia władzy w 2015 roku.

kak/PAP