Władze Armenii poinformowały o wezwaniu swojego ambasadora w Tel Awiwie. Powodem jest sprzedaż przez Izrael broni Azerbejdżanowi.  Do Azerbejdżanu z Izraela trafiają drony, pociski przeciwczołgowe czy systemy przeciwlotnicze.

Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem szacuje, że od 2006 do 2019 roku Izrael sprzedał Azerbejdżanowi broń na łączną kwotę 825 mln dolarów. To, że w walce z Armenią wojsko Azerbejdżanu używa izraelskich dronów potwierdził przedstawiciel prezydenta Azerbejdżanu Hikmat Hadżijew. Kraj ten ma mieć jedną z najmocniejszych „flot dronów” w regionie. Są to maszyny zwiadowcze, bojowe i tzw. drony kamikadze.

Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Armenii Anna Nagdalian stwierdziła, że nie można zaakceptować działań Izraela.

Tymczasem izraelskie MSZ podkreśla w komunikacie, że Izrael ceni dobre stosunku z Armenią i żałuje decyzji dot. armeńskiego ambasadora w Tel Awiwie. Pytane przez agencję Reuters o sprzedaż broni Azerbejdżanowi odmówiło jednak komentarza.

To nie pierwsze kontrowersyjne działania Izraela na arenie kaukaskich konfliktów zbrojnych. W 2013 roku Gruzja oskarżyła Izrael o sabotaż w trakcie wojny z Rosją w 2008 roku. Prezydent Gruzji stwierdził wówczas, że przed wojną Izrael przekazał Moskwie kody do zakupionych przez Gruzję dronów.

kak/reuters.com, kresy24.pl