W czasie homilii abp Marek Jędraszewski, komentując przypowieść o dzierżawcach winnicy, zaznaczył, że zawarte są w niej całe dzieje Izraela, niewierności narodu wybranego i dzieje proroków, którzy przypominali o pierwotnych wierności, posłuszeństwie i miłości do Boga. Odnosząc się do odwagi Tobiasza, który zdecydował się pogrzebać zamordowanego rodaka, arcybiskup zwrócił uwagę, że jego wierność Bogu to zapowiedź Kościoła, który zrodził się w dniu Pięćdziesiątnicy. Metropolita wskazał na postawę św. Piotra, który wszystkim przybyłym wówczas do Jerozolimy miał odwagę głosić prawdę o ich zdradzie Jezusa Chrystusa i przyczynieniu się do Jego śmierci, ale także o Jego zmartwychwstaniu, królowaniu razem z Ojcem i zesłaniu Ducha Świętego. – Nowa Pięćdziesiątnica – dzieje Kościoła, który pośród prześladowań nie przestaje głosić prawdy o miłości Boga do nas – mówił arcybiskup wskazując na świadectwo męczenników pierwszych wieków chrześcijaństwa.
W tym kontekście zwrócił uwagę na patrona dzisiejszego dnia – św. Bonifacego, który jako 80-letni starzec poniósł męczeńską śmierć w zesłanie Ducha Świętego. Dzięki mocy krwi przelanej przez niego i jego towarzyszy, ziemie przez nich ewangelizowane stały się bardzo owocne dla ówczesnego Kościoła. Niemcy, Holandia i Belgia wydały wielu świadków wiary i misjonarzy, którzy szli z dobrą nowiną na cały świat. Dziś w tej części Europy kościoły są zamykane, a wspólnoty chrześcijańskie są małe i nieliczne. Arcybiskup zaznaczył, że tzw. droga synodalna w Niemczech dąży do takich zmian, zwłaszcza w dziedzinie moralnej, które są zaprzeczeniem Ewangelii. – Dlaczego? Bo odwrócili się od Boga – stwierdził metropolita porównując ich do dzierżawców winnicy, którzy „na własny sposób chcieli uprawiać winnicę Pańską”.
– Jest czas kryzysu, ale wierzymy, że przyjdą ludzie na kształt Tobiasza. Przyjdą ludzie, którzy będą chodzili drogami prawdy i dobrych uczynków przez wszystkie dni swojego życia. Rozkwitnie na nowo winnica Pańska. Będzie na nowo Kościół żywy – mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając, że ci, którzy są związani z Chrystusem, nawet jeśli muszą cierpieć z powodu prawdy Ewangelii, oni są zwiastunami prawdziwego pokoju i prawdziwej nadziei. – Świat stęskniony prawdy po jakimś czasie tę prawdę przyjmie na nowo – dodawał.
Na koniec modlił się za Kościół w Polsce, aby nie doszło do tego, co dzieje się w Holandii, Belgii i Niemczech. – Byśmy byli wierni tym tradycjom, z których wyrastamy; byśmy służyli Kościołowi i na wzór Tobiasza chodzili drogami prawdy i dobrych uczynków, nie tylko dla nas i dla naszego zbawienia, ale także dla naszych braci tutaj żyjących, tutaj stęsknionych prawdy, tutaj gotowych zauroczyć się dobrymi uczynkami, po to, by niestrudzenie, ciągle na nowo, jak to jest wpisane w historię polskich ziem i tutejszego Kościoła, głosząc Chrystusa w porę i nie w porę, budować Królestwo prawdy i sprawiedliwości, miłości i pokoju, Królestwo, do którego wzywa nas nieustannie każdego dnia nasz Pan Jezus Chrystus – mówił metropolita.