Do nagrania dotarła telewizja wPolsce24, która w piątek wieczorem wyemitowała jego fragment, mający krążyć w nieoficjalnym obiegu już od dłuższego czasu.

Nagranie ma pochodzić z roku 2019, kiedy to były lider Ligi Polskich Rodzin negocjował z szefostwem PO miejsce na listach wyborczych.

Ostatecznie Roman Giertych nie wystartował wówczas z list partii Donalda Tuska, co stało się dopiero podczas wyborów parlamentarnych 2023 roku.

Na nagraniu słyszymy Giertycha, który mówi do Tuska:

- „gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom. Wszystko takie shity, wiesz”.

Donald Tusk reaguje na słowa Romana Giertycha w sposób niezwykle pogardliwy i wulgarny obrażając mieszkańców tych regionów:

- „Tam, gdzie zjeby są”.

Przed laty Tusk zasłynął stwierdzeniem, że jego zdaniem "Polskość to nienormalność".

Premier Donald Tusk zabrał w sobotę rano głos w mediach społecznościowych, ale skoncentrował się na kwestii konfliktu pomiędzy Izraelem i Iranem, nie odnosząc się ani słowem do ujawnionych przez prawicowe medium nagrań.

Przed ponad dekadą afera taśmowa, z kilkoma ministrami rządu Tuska w rolach głównych, wysadziła politycznie w powietrze jego gabinet i otworzyła drogę do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych Prawu i Sprawiedliwości.