W Rosji doszło do tragicznej i zarazem szokującej w skutkach eksplozji z udziałem wysokiego rangą weterana wojny na Ukrainie. Major Zaur Gurcijew, były oficer rosyjskiej armii zaangażowany w oblężenie Mariupola i odznaczony tytułem „bohatera SOW” (Specjalnej Operacji Wojskowej), zginął w nocy z 28 na 29 maja w Stawropolu w wyniku zamachu bombowego. Nowe ustalenia wskazują, że mężczyzna został wysadzony w powietrze przez osobę poznaną na portalu randkowym dla gejów.
Według informacji podawanych przez kanał śledczy na Telegramie „Czeka-OGPU”, 34-letni Gurcijew, który po służbie wojskowej został mianowany pierwszym zastępcą mera Stawropola, utrzymywał kontakt z 29-letnim Nikitą Pieńkowem. Mężczyźni mieli prowadzić intymną korespondencję, w tym wymianę nagich zdjęć. Choć planowali spotkanie, Gurcijew kilkukrotnie je odwoływał z powodu obowiązków służbowych.
Do zamachu doszło tuż po północy w ustalonym wcześniej miejscu. Kamery monitoringu zarejestrowały, jak mężczyźni zbliżają się do siebie – wówczas nastąpiła eksplozja. Obaj zginęli na miejscu. Wstępne ustalenia śledczych wskazują, że ładunek wybuchowy znajdował się w torbie Pieńkowa.
Według jednej z hipotez, Pieńkow mógł działać jako agent operacyjny – miał rzekomo zbierać kompromitujące materiały na Gurcijewa. W torbie z zamontowaną kamerą mogły znajdować się również ukryte materiały wybuchowe. Inna wersja wydarzeń mówi o zamachu samobójczym – Pieńkow miał celowo zdetonować ładunek, zabijając siebie i oficera.
Dziennik Mash, znany z prokremlowskiej linii redakcyjnej, dotarł do współlokatorki Gurcijewa, Darii. Kobieta twierdzi, że nie znała Pieńkowa ani nie wiedziała nic o jego relacji z Gurcijewem. Jak powiedziała, oficer około północy po cichu wyszedł z mieszkania, nie informując jej o powodach.
Śmierć Zaura Gurcijewa w tak kontrowersyjnych okolicznościach uderza w rosyjską propagandę, która od lat stygmatyzuje osoby LGBT i promuje konserwatywne wzorce męskości wśród wojskowych. Fakt, że jeden z odznaczonych uczestników wojny na Ukrainie prowadził podwójne życie i padł ofiarą zamachu z udziałem partnera z portalu randkowego, może być szczególnie niewygodny dla rosyjskich służb.