Podczas konferencji prasowej Marciniak został zapytany przez dziennikarza portalu Niezalezna.pl o podejmowane działania w związku z pojawiającymi się dowodami na nielegalne finansowanie kampanii w mediach społecznościowych. Jak ujawnił, w ramach PKW trwa wewnętrzna dyskusja na temat form i źródeł finansowania kampanii internetowej, ale wciąż brak konkretnych kroków.
– „Dzisiaj członkowie komisji dyskutują o emisji kampanii reklamowych i możliwości zgłoszenia do odpowiednich organów. Przed pierwszą turą również Kancelaria Prezydenta wystąpiła do ABW w podobnych sprawach” – powiedział sędzia Marciniak.
Z ustaleń wynika, że PKW posiada już obszerny materiał analityczny z pytaniami do ABW i NASK, ale nie trafił on jeszcze do adresatów. – „Dzisiaj ma powstać ostateczna wersja” – przyznał przewodniczący.
Sprawa nabiera dodatkowego znaczenia w kontekście głośnych medialnych doniesień o hejterskiej kampanii wymierzonej w Karola Nawrockiego – jednego z kandydatów – oraz próbach wpływu na wybory przez niejawne finansowanie treści w sieci. Z doniesień prasowych wynika, że proceder ten przyciągnął uwagę nie tylko opinii publicznej, ale i zagranicznych instytucji. Politycy amerykańscy mieli zaapelować do Komisji Europejskiej o interwencję, domagając się wyjaśnień w związku z możliwym naruszeniem standardów demokratycznych w państwie członkowskim UE.
Reasumując, pomimo skali problemu i międzynarodowego zainteresowania, instytucje odpowiedzialne za przejrzystość procesu wyborczego w Polsce nadal znajdują się w fazie „dyskusji”.