Popierany przez PiS kandydat spotkał się dziś z mieszkańcami Gorlic w woj. małopolskim, których zachęcał do udziału w niedzielnych wyborach. Polityk nawiązał do ostatniej debaty w Końskich, na której nie pojawił się kandydat Koalicji Obywatelskiej.
- „Nie oddajmy naszej ojczyzny w ręce człowieka, który boi się nawet przyjść na debatę. Ktoś taki nie może zostać prezydentem Polski i zwierzchnikiem sił zbrojnych”
- mówił.
Nawrocki odniósł się również do brutalnych ataków, które wymierzono w niego w ostatnich tygodniach kampanii.
- „Nic nas nie zatrzyma i nic nas nie złamie - ani propaganda, ani fałsz, ani kłamstwa - bo my idziemy do zwycięstwa. Polska musi być Polską, dlatego tu jesteśmy. Tu jest Polska i tu są Polacy”
- zapewnił.
Polityk nawiązał do zjednoczeniu obozu patriotycznego.
- „Myślę sobie, że niewiele udało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Nie udało mu się prawie nic - nie zrealizował stu konkretów, nie zbudował wspólnoty narodowej, zadłuża Polskę”
- zauważył.
Wskazał też, że szef rządu „eliminuje z życia publicznego takich jak my, obywatelskich kandydatów”.
- „Tuskowi udała się jednak jedna rzecz - zjednoczył cały obóz patriotyczny”
- stwierdził.
- „To jemu zawdzięczamy tę jedność. Dziękuję też wszystkim, którzy dokonali innych wyborów w pierwszej turze, a dziś są z nami”
- dodał.