Sprawa dotyczy usunięcia wpisu przez Facebooka, który upamiętniał 83. rocznicę mordu na lwowskich profesorach, oraz jego implikacje dla wolności słowa i historycznej edukacji.

4 lipca minęła 83. rocznica mordu na lwowskich profesorach oraz ich rodzinach na Wzgórzach Wuleckich. W nocy z 3 na 4 lipca 1941 roku, niemieckie wojska dokonały brutalnego mordu, w wyniku którego zginęły 21 osoby z lwowskiego środowiska naukowego, w tym znany lekarz, krytyk literacki i tłumacz literatury francuskiej, Tadeusz Boy-Żeleński. To tragiczne wydarzenie było symbolicznym ciosem wymierzonym w kulturę i naukę polską przez okupantów niemieckich.

Serwis British Poles na swoim profilu na Facebooku przypomniał o tej rocznicy, publikując wpis upamiętniający ofiary mordu na lwowskich profesorach. Wpis ten został jednak usunięty przez Facebooka, który uzasadnił swoją decyzję "naruszeniem standardów platformy". Administrator strony British Poles otrzymał wiadomość od Facebooka, w której stwierdzono, że post wprowadza czytelników w błąd.

Serwis British Poles odwołał się od tej decyzji, podkreślając, że wpis miał na celu jedynie upamiętnienie historycznego wydarzenia i edukację użytkowników na temat niemieckich zbrodni z czasów II wojny światowej.

Decyzja Facebooka o usunięciu wpisu słusznie budzi sprzeciw wobec cenzury dotyczącej oczywistych faktów historycznych. Z jednej strony, co prawda, platformy takie jak Facebook mają prawo do ustanawiania własnych standardów i regulaminów, które mają na celu zapobieganie dezinformacji i nienawiści. Z drugiej jednak strony, usunięcie wpisu upamiętniającego historyczne zbrodnie może być postrzegane jako wyraźna próba cenzurowania istotnych treści historycznych i ograniczania wolności słowa.