Według relacji policji i mediów, napastnik został obezwładniony jeszcze przed przyjazdem służb przez przypadkowych świadków zdarzenia. Następnie przekazano go funkcjonariuszom Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

– „Na miejscu wciąż prowadzone są czynności procesowe mające na celu dokładne ustalenie przebiegu i okoliczności tego tragicznego zdarzenia” – poinformował aspirant Karol Kolaczek z chorzowskiej policji.

Pogotowie ratunkowe błyskawicznie pojawiło się na miejscu i podjęło próbę reanimacji ciężko rannego mężczyzny. Niestety, mimo wysiłków ratowników życia ofiary nie udało się uratować.

Śląska policja w oficjalnym komunikacie potwierdziła, że ofiara zmarła w wyniku odniesionych obrażeń, a 47-letni napastnik został zatrzymany i przewieziony na komisariat.

Ze względu na prowadzone czynności służb, ulica Siemianowicka została częściowo zablokowana. Policja kierowała ruch na objazdy, co spowodowało czasowe utrudnienia w tej części miasta.

Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura, która wszczęła postępowanie w kierunku zabójstwa. Funkcjonariusze zapowiadają przesłuchania świadków oraz zabezpieczenie materiału dowodowego, w tym nagrań z monitoringu.