W połowie stycznia prokurator generalny Adam Bodnar „odwołał” prokuratora krajowego Dariusza Barskiego, wręczając mu pismo, w którym stwierdził, że został on w niewłaściwy sposób przywrócony ze stany spoczynku. Następnie prof. Bodnar powołał „p.o. prokuratora krajowego”, chociaż ustawa nie przewiduje takiej funkcji. Teraz media donoszą o fatalnych konsekwencjach tych działań, przed którymi od początku przestrzegali m.in. zastępcy prokuratora generalnego.

Portal wPolityce.pl informuje, że Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił wniosek zastępcy prokuratora regionalnego w Warszawie ws. przedłużenia aresztu.

- „Sąd zarządza zwrócić wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Prokuraturze Regionalnej w Warszawie wobec uznania, że wniosek ten jest bezskuteczny z uwagi na jego wniesienie przez podmiot nieuprawniony”

- zarządziła sędzia Agnieszka Brygidyr-Dorosz

Funkcję zastępy prokuratora regionalnego w Warszawie prok. Tomaszowi Nowickiemu powierzył „p.o. prokuratora krajowego” prok. Jacek Bilewicz.

- „Powyższe kompleksowe rozważania nakazują uznać, iż jedyną osobą mogącą aktualnie skutecznie wykonywać uprawnienia, zadania i kompetencje przysługujące Prokuratorowi Krajowemu jest prokurator Dariusz Barski. Konkluzja ta niesie za sobą dalsze konsekwencje. Otóż – zgodnie z art. 15 ustawy Prawo o prokuraturze - prokuratora regionalnego, okręgowego i rejonowego powołuje, po przedstawieniu kandydatury właściwemu zgromadzeniu prokuratorów, i odwołuje Prokurator Krajowy. Zgodnie z wcześniejszymi rozważaniami bezspornym pozostaje, iż kompetencje z powyższej wskazanego przepisu przysługują prokuratorowi Dariuszowi Barskiemu”

- wskazano w uzasadnieniu cytowanym przez wPolityce.pl.

Wobec tego sąd uznał, że „powierzenie prokuratorowi Tomaszowi Nowickiemu funkcji Zastępcy Prokuratora Regionalnego w Warszawie jako jaskrawie sprzeczne z prawem nie mogło okazać się skuteczne”.