W związku z sankcjami nałożonymi na Rosję, rząd w Wilnie zdecydował się znacząco ograniczyć import i eksport z obwodem kaliningradzkim. Od soboty obowiązują ograniczenia tranzytu kolejowego do Kaliningradu obejmujące głównie stal i wyroby z żelaza. Decyzja litewskiego rządu natychmiast wywołała groźby ze strony Kremla, do których postanowił odnieść się prezydent Litwy.

- „Jesteśmy gotowi i przygotowani na jakieś nieprzyjazne działania ze strony Rosji, odłączenie od systemu BRELL lub inne działania”

- poinformował Gitanas Nauseda w rozmowie z agencją Reuters.

Wskazał przy tym, że nie wierzy, aby Moskwa odważyła się rzucić będącej członkiem NATO Litwie wyzwanie militarne.

- „Z niecierpliwością czekamy na wdrożenie kolejnych etapów sankcji i byłoby bardzo dobrze, gdyby Komisja Europejska wyjaśniła treść sankcji władzom rosyjskim, co prawdopodobnie usunie niektóre napięcia, które teraz powstają”

- podkreślił litewski prezydent.