Mówiąc o horrorze przemysłu aborcyjnego, była dyrektorka „kliniki”  Planned Parenthood w Teksasie Abby Johnson podkreślała na Catholic Identity Conference w Pittsburgu, że aborcjoniści, aby zabijać nienarodzone dzieci, są gotowi nawet poświęcić życie ich matek. Jako przykład takich działań opisała skandaliczne procedury wysyłkowej sprzedaży pigułek wywołujących poronienie, które narażają kobiety na ogromne niebezpieczeństwo.

Występując na konferencji poświęconej katolickiej tożsamości jedna z najważniejszych działaczek pro-life w Stanach Zjednoczonych mówiła o radykalizacji agendy aborcyjnej. Zwróciła uwagę m.in. na wysiłki podejmowane w celu zmiany postrzegania zabijania nienarodzonych. W tym celu aborcjoniści używają takich pojęć jak „opieka zdrowotna” czy „planowanie rodziny”.

Abby Johnson, która przed swoim nawróceniem sama działała w przemyśle aborcyjnym, opisała skandaliczne procedury wysyłkowej sprzedaży pigułek wywołujących poronienie przez Planned Parenthood. Podała przykład nieletniej dziewczyny bez dowodu osobistego, która zwróciła się do organizacji po „pomoc”. Wówczas władze „kliniki” zdecydowały się sfałszować dokumenty i upozorować korespondencję mailową, aby można było sprzedać dziewczynie środek poronny. Wszystko to odbywało się bez konsultacji z lekarzem i mogło doprowadzić do krwawienia, zakażenia, a nawet śmierci dziewczyny.

- „Przemysł aborcyjny jest tak zdesperowany, by zabijać dzieci, że jest gotowy zabić przy okazji matkę”

- mówiła działaczka.

W czasie konferencji Johnson krytycznie odniosła się też do stanowiska Kościoła katolickiego na temat szczepionek, do których utworzenia wykorzystano przemysł aborcyjny. Opisała też w jaki sposób traktują ją katolickie diecezje po publikacji filmu, w którym opowiada o tych zastrzeżeniach.

- „Nigdy w życiu nie sądziłam, że jako osoba broniąca życia, mówiąc o tym, że abortowane dzieci są wykorzystywane w szczepionkach, spotkam się z próbami uciszania i cenzurowania ze strony Kościoła katolickiego i organizacji pro-life. A jednak do tego doszło. Taki jest stan naszego ruchu i taki jest stan naszego Kościoła. Właściwie powinnam powiedzieć – głównego nurtu Kościoła”

- mówiła.

kak/ lifesitenews.com, PCh24.pl