Ryszard Terlecki powiedział, że nie ma żadnej refleksji w Unii Europejskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii. Wicemarszałek Sejmu wziął udział w sesji plenarnej, która otworzyła drugi dzień XIII Forum Europa - Ukraina w Jasionce koło Rzeszowa.

 

Tematem debaty było podsumowanie mijających 30 lat po transformacji ustrojowej w Europie Środkowo-Wschodniej i prognozy na przyszłość. Ryszard Terlecki zwrócił uwagę, że 11 państw naszego regionu jest w Unii, a kolejnych 9 zabiega, aby do niej dołączyć. Jako negatywne zjawisko ocenił postawę niektórych członków UE, którzy nie chcą rozszerzania europejskiej wspólnoty, jako przykład podał przypadek Macedonii Północnej, która spełnia wszystkie warunki.

W jego ocenie Unia musi pokonać teraz "bardzo poważny zakręt", jeżeli ma być dalej atrakcyjna dla krajów, które chcą się do niej przyłączyć. - I musi pokonać też wewnętrzny teraz egoizm, kiedy mówi "dość pieniędzy rozdawania krajom, które się rozwijają, dość nowych członków, bo my już chcemy sami tutaj ratować słabnącą gospodarkę". Tak się kończą sny o jedności - podkreślił wicemarszałek.

Z kolei były ambasador Niemiec na Ukrainie i były doradca prezydenta Wiktora Juszczenki Dietmar Stüdemann zwrócił uwagę na wyzwania w Europie, którym - jego zdaniem - są migracje wewnętrzne i niż demograficzny. Jak mówił, do zachodnich krajów kontynentu migruje wielu, młodych wykształconych pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym między innymi z Polski, Rumunii czy Ukrainy. Zwrócił uwagę, że Europa Zachodnia jest kierunkiem atrakcyjnym, ale z drugiej strony - w jego ocenie - to zjawisko wiąże się z odpowiedzialnością państw przyjmujących te osoby.

Na panelu podjęto też próbę oceny ostatnich 30 lat zmian na Ukrainie. Były premier tego kraju Anatolij Kinach stwierdził, że dalsze zbliżenie na linii Ukraina-Europa to kierunek nieodwracalny. Wyraził nadzieję, że Ukraina, rozwijając się jako państwo demokratyczne, będzie opierała się na doświadczeniach krajów nadbałtyckich.

- Mam nadzieję, że zostanie to częścią naszej polityki strategicznej. W Radzie Najwyższej Ukrainy stworzono grupę składającą się ze wszystkich frakcji, która ma realizować tę strategię - poinformował. Zaznaczył też, że Ukraina musi współpracować z Waszyngtonem, Warszawą, Brukselą i z międzynarodowymi partnerami.

bsw/Polskie Radio - IAR