Były prezydent Lech Wałęsa udzielił wywiadu dla „Super Expressu”, w którym komentuje podpisane 40 lat temu Porozumienia Sierpniowe. Odnosząc się do niespełnionych postulatów z sierpnia 1980 roku stwierdza, że pretensje należy mieć do demokracji.

- „Trzeba zawsze rozumieć czasy. Ich szanse, wyzwania, możliwości. Jak kończyłem strajk, co zresztą można sprawdzić, to mówiłem: Wszyscy się cieszycie, a ja się martwię. Bo teraz dopiero zaczną się problemy. Przewidywałem zmianę epok i całego świata. Rozbiliśmy mury, granice między państwami, bloki polityczne i militarne. To wszystko było piękne, ale w to miejsce trzeba było zbudować coś nowego” – powiedział Lech Wałęsa w wywiadzie dla „Super Expressu”.

Były prezydent odniósł się również do zarzutów, wedle których postulaty z sierpnia 1980 roku nie zostały później spełnione:

- „Ludzie! 40 lat i nie zrozumieliście? Tamte postulaty były rzucone w twarz komunistom. A dziś te postulaty są rozpisywane na programy partyjne. Do demokracji miejcie pretensje, że w programach nie ma postulatów Sierpnia‘80” – przekonuje.

Komentując sytuację na Białorusi Wałęsa stwierdził, że społeczeństwo obywatelskie nie ma tam szansy powodzenia, ponieważ brakuje „ludzi przygotowanych do rozmów, propagandy”.

W wywiadzie nie zabrakło też pochwał dla wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, który zakłada nowy „ruch obywatelski” nazywając go „Nową Solidarnością”:

- „To jest naprawdę inteligentny, mądry i wykształcony człowiek. Ma szansę. Musi tylko bardziej zrozumieć wyzwania czasów” – mówił.

kak/se.pl, wPolityce.pl