Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys przebywa obecnie w areszcie śledczym, gdzie bezprawnie więzi ją reżim Aleksandra Łukaszenki. Pilnie potrzebuje pomocy lekarskiej. Jej współpracownicy podejrzewają chorobę wątroby.

O pogarszającym się stanie zdrowia Andżeliki Borys poinformował portal znadniemna.pl - organ prasowy Związku Polaków na Białorusi. Borys przebywa w więzieniu już od 8 miesięcy. Obecnie znajduje się na terenie ciężkiego Więzienia Śledczego nr 8 w Żodzinie pod Mińskiem.

Związek Polaków na Białorusi poinformował, że Andżelika Borys wygląda na bardzo chorą i potrzebuje pilnej diagnostyki w celu potwierdzenia lub wykluczenia choroby układu pokarmowego. Informacje te zostały podane z powołaniem na anonimowe źródło. Andżelika Borys w areszcie nie może liczyć nawet na badania krwi.

"Z docierających do nas opisów wyglądu Andżeliki Borys wynika, iż wygląda ona na bardzo wycieńczoną, ma ziemisto-żółty kolor cery, co mogłoby wskazywać m.in. na schorzenie wątroby, oraz intensywnie traci włosy Znająca blisko Andżelikę Borys redaktor gazety „Głos znad Niemna na uchodźstwie” Iness Todryk-Pisalnik wspomina, że jeszcze przed aresztowaniem Andżelika Borys często cierpiała na bóle głowy i żołądka, a w sytuacjach stresowych wychodziły jej włosy" - czytamy na portalu znadniemna.pl.

Portal przypomina, że warunki w białoruskich więzieniach są bardzo złe. Więźniom politycznym dodatkowo się je pogarsza. Jak informuje znadniemna.pl, więźniów politycznych często umieszcza się w celach z osobami zakażonymi koronawirusem i innymi chorobami. Prawdopodobnie u Andżeliki Borys nastąpiło nasilenie się zdiagnozowanych już u niej chorób.

"Jako bliscy współpracownicy Andżeliki Borys, których martwi pogarszający się stan zdrowia naszej koleżanki, apelujemy do wpływowych ludzi świata polityki, biznesu i wszystkich ludzi dobrej woli, mających możliwość kontaktowania się z decydentami we władzach Republiki Białorusi o użycie swoich kontaktów i podjęcie niezwłocznych działań na rzecz okazania Andżelice Borys niezbędnej fachowej pomocy lekarskiej! Bądźmy solidarni z liderką polskiej mniejszości narodowej na Białorusi nie tylko słowem, lecz także czynem!" - apeluje Związek Polaków na Białorusi.

Oprócz Andżeliki Borys w białoruskich więzieniach bezprawnie są lub byli przetrzymywani także Andrzej Poczobut, Maria Tiszkowska, Irena Biernacka i Anna Paniszewa. Dzięki zabiegom polskiej dyplomacji Biernacka i Paniszewa zostały jednak zwolnione, a następnie przewiezione do Polski przez służby białoruskie.

jkg/biełsat