W rozmowie na antenie TVN24 zapytano o ocenę orędzia prezydenta, Barbara Nowacka stwierdziła:
„Gdyby to nie był prezydent Rzeczypospolitej, to by ktoś powiedział, że jakiś głupiutki krzykacz wyszedł i powiedział bardzo dużo ostrych, niemądrych, nietrafionych słów”.
Wygląda na to, że szopka z jaką mieliśmy do czynienia z Sejmie po orędziu to dopiero początek. Nowacka dodała też, że „niestety to jest prezydent, więc trzeba do tej podejść poważnie”.
Oceniła, że możemy być „głównie zasmuceni niskim standardem prawdy” w prezydenckim orędziu. Martwi ją także „język agresji”. Stwierdziła, że Andrzej Duda „postanowił zawalczyć o swoją przyszłość w PiS-ie”.
Po prostu brak słów.