Były nauczyciel i dyrektor szkoły, poseł Marcin Józefaciuk jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych osób zasiadających w Sejmie tej kadencji. Na początku kadencji wiele krytyki wylało się na niego w związku z nieznajomością obowiązującego w Polsce modelu organizacji państwa. Wiele komentarzy wywołały też jego poglądy religijne po tym, jak przyznał, że jest neopoganinem. W lipcu parlamentarzysta dokonał coming outu oświadczając, że jest homoseksualistą. Jego orientacja seksualna miała stać się w Sejmie powodem plotek, na które kilka dni temu postanowił odpowiedzieć w rozmowie z „Repliką”.

- „Miałbym rzekomo sprowadzać sobie facetów do hotelu poselskiego. (…) Można mnie zobaczyć na nagraniach z każdego posiedzenia Sejmu – siedzę na nich do końca, czasem wysłuchując o 2 w nocy oświadczeń poselskich przy pustej sali. Tymczasem żeby zdążyć na trening, muszę wstać o piątej. Z ręką na sercu: ja nawet nie mam czasu na seks”

- oświadczył Józefaciuk.

Zaznaczył jednak, że gdyby te plotki były rzeczywiście prawdą, to nie powinny one wywoływać sensacji.

- „Gdybym jednak faktycznie kogoś zapraszał do hotelu, nie powinno to być sensacją, przecież on służy mi w Warszawie za miejsce zamieszkania”

- powiedział.