Jego metoda opiera się na dogłębnej analizie jakości rządów, a nie na opiniach ekspertów czy wynikach sondaży. „To, co się liczy, to jakość sprawowania władzy, a nie prowadzenie kampanii”, podkreślał Lichtman. Nie zważając na sondaże, które w 2016 roku mylnie wskazywały Hillary Clinton jako zwyciężczynię, on przewidział sukces Donalda Trumpa.

Obecnie, w obliczu zbliżających się wyborów, wyścig prezydencki jest niezwykle zacięty, a sondaże zmieniają się niemal codziennie. Kandydaci rywalizują o każdy głos, a poparcie wśród elektoratu waha się, zależnie od aktualnych wydarzeń i debat. Mimo że większość badań opinii publicznej nieustannie monitoruje preferencje wyborców, Lichtman nie polega na tego typu prognozach. Jego system uwzględnia długoterminowe wskaźniki, takie jak gospodarka, sytuacja społeczna czy stabilność rządów.

Na krótko przed wyborami Allan Lichtman ponownie przedstawia swoje prognozy. Jego zdaniem nadchodzące wybory będą przełomowe, ponieważ po raz pierwszy w historii prezydentem USA zostanie kobieta o afrykańskich i azjatyckich korzeniach – Kamala Harris. Jeśli jego przewidywania okażą się prawdziwe, będzie to moment historyczny, który zmieni bieg polityki w Stanach Zjednoczonych.