W programie „Magazyn wPolsce24” red. Aleksandra Jakubowska skontaktowała się telefonicznie z posłem Zbigniewem Ziobrą, który odniósł się do opinii Komisji Weneckiej na temat sędziów powołanych po 2018 roku. Przypomnijmy, że Komisja jednoznacznie stwierdziła, iż „nie można stwierdzić w drodze ustawy, że wszystkie nominacje dokonane przez KRS w danym przedziale czasowym są nieważne” i podkreśliła, że „ani istniejące orzeczenia ETPCz i TSUE, ani decyzje polskiego Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego nie doprowadziły do unieważnienia ex tunc decyzji o nominacjach podjętych przez KRS”.

- „Państwo prawa działa w oparciu o zasady określone w konstytucji i dotyczy to również wyroków SN. Komisja Wenecka, która dla mnie osobiście nie jest żadnym autorytetem, zadała ciężki cios Tuskowi i Bodnarowi, bo uznała, że tzw. neosędziowie są nadal sędziami i ich wyroki obowiązują”

- powiedział były minister sprawiedliwości.

- „Natomiast Bodnar z Tuskiem twierdzą, że uchwała SN wydana przez sędziów wyłonionych przez demokratyczną KRS, nie jest wyrokiem. Co innego wynika z wypowiedzi przedstawicieli Komisji Weneckiej. Rozstrzygnięcie SN uznaje pana Dariusza Barskiego za prokuratora krajowego, co oznacza, że pan Korneluk jest fałszywym prokuratorem krajowym, podającym się za takiego, a tak naprawdę w wyniku przestępstwa kryminalnego został powołany na tę funkcję i sam zresztą przestępstwo popełnia, podejmując liczne decyzje w tej sprawie. To są ludzie zdesperowani, oni nie mają wyjścia, oni przekroczyli rubikon”

- dodał.

Zbigniew Ziobro wyjaśnił również, dlaczego nie stawił się na komisji śledczej ds. Pegasusa. Przypomniał, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, komisja ta nie ma prawa działać, dlatego sam „nie będzie legitymizować nielegalnych, przestępczych działań”.

- „Otóż TK kilkanaście dni temu wydał ostateczny i niepodważalny wyrok, anihilując, usuwając tę komisję z porządku prawnego, uznając, że w świetle konstytucji jest ona nielegalna”

- przypomniał.

- „W związku z tym każde działanie posłów, byłych członków tej komisji, którzy dzisiaj wciąż powołują się na swoje rzekome członkostwo w komisji, która prawnie nie istnieje, jest nielegalne, co więcej, stanowi przestępstwo określone w kodeksie karnym i, moim zdaniem, zagrożone karą do 10 lat więzienia. Nie wiem, czy oni mają tego świadomość, pewnie tak, natomiast mają poczucie bezkarności. Czas biegnie szybko i przyjdzie taka chwila, że będą musieli stanąć przed prokuratorem i się z tego wytłumaczyć”

- dodał.

W tym kontekście polityk odniósł się do działań premiera Donalda Tuska.

- „Nie zaakceptuję tego, że Tusk twierdzi, że nie ma Trybunału Konstytucyjnego, którego wyroków nie będzie publikował i szanował. Nie, panie Donaldzie, nie pan będzie o tym rozstrzygał. Pan kiedyś też za to odpowie przed prokuratorem, ale nie tylko za to, bo przecież nagminnie Donald Tusk popełnia przestępstwa, nielegalnie zajmując telewizję publiczną, nielegalnie przejmując urząd prokuratora krajowego i szereg innych działań, które z całą pewnością zasługiwać będą na najpoważniejsze potraktowanie przez wymiar sprawiedliwości i organa ścigania”

- powiedział.