„Stworzenie zagrożenia dla niemieckiej załogi i zakłócenie operacji jest absolutnie niedopuszczalne” – czytamy w oficjalnym komunikacie MSZ opublikowanym na platformie X.

Misja ASPIDES to wspólna inicjatywa Unii Europejskiej mająca na celu ochronę żeglugi w newralgicznych rejonach świata – Morzu Czerwonym, Zatoce Adeńskiej i północnej części Oceanu Indyjskiego. Jej szczególnym celem jest przeciwdziałanie atakom na statki handlowe w rejonie, który od miesięcy stanowi arenę zbrojnych prowokacji i działań sabotażowych, głównie ze strony rebeliantów Huti wspieranych przez Iran. Obecność sił chińskich w rejonie ma charakter oficjalnie „obserwacyjny”, lecz coraz częściej wzbudza niepokój sojuszników z NATO.

W misji bierze udział do 700 żołnierzy niemieckich. Bundestag podjął decyzję o przedłużeniu ich mandatu w styczniu 2025 roku. W świetle poniedziałkowego incydentu rodzą się jednak pytania o bezpieczeństwo personelu.

Choć chińskie MSZ nie odniosło się jeszcze do incydentu, jego wymowa jest dość jednoznaczna. Wysłanie lasera – najprawdopodobniej o charakterze oślepiającym – na pokład samolotu wojskowego innego państwa to akt, który może być zakwalifikowany jako wrogi. W przeszłości podobne działania podejmowała chińska marynarka względem sił amerykańskich operujących w rejonie Indopacyfiku.

„Chiny de facto podtrzymują gospodarkę wojenną Rosji, a my nie możemy tego akceptować” – ostrzegała tego samego dnia Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, w kontekście zbliżającego się szczytu UE-Chiny zaplanowanego na 24 lipca w Pekinie.

Pekin od miesięcy znajduje się pod lupą Brukseli w związku z rosnącymi obawami dotyczącymi chińskiego wpływu na europejską infrastrukturę i technologie strategiczne. Na celowniku są nie tylko kwestie gospodarcze, ale również bezpieczeństwo militarne i energetyczne. Incydent z niemieckim samolotem tylko pogłębia napięcia, które mogą zdominować najbliższe rozmowy unijno-chińskie.

Warto przypomnieć, że niedawno korytarze instytucji unijnych stały się otwarte dla chińskich lobbystów. Czy incydent ten wpłynie to na relacje UE – Chiny?