Z informacji przekazanych przez rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotra Antoniego Skibę, wynika, że prowadzone postępowania dotyczą wpisów na sześciu platformach społecznościowych: Facebooku, TikToku, X, LinkedInie, Instagramie oraz forum Onetu. Zgłoszenia dotyczą znieważenia dziecka w przestrzeni publicznej (art. 216 Kodeksu karnego), a także potencjalnych gróźb karalnych (art. 190 kk) i nawoływania do popełnienia przestępstwa (art. 260 kk).
Skala zjawiska jest szokująca – do prokuratury wpłynęło kilkaset zawiadomień, z czego prawie 200 złożył Rzecznik Praw Dziecka. – Zgłoszenia były grupowane w zależności od platformy, na której pojawiły się hejterskie wpisy – powiedział prok. Skiba. Biuro RPD zapowiedziało możliwość składania kolejnych zawiadomień w obronie małoletniej Kasi Nawrockiej.
Wszystko zaczęło się podczas wieczoru wyborczego, gdy prezydent elekt Karol Nawrocki, chcąc podkreślić wagę chwili, zaprosił na scenę żonę i córkę. Dla większości Polaków ten obrazek – dziecko uśmiechnięte, złożone dłonie w kształcie serca – był poruszającym symbolem rodzinnych wartości. Niestety, dla części internautów stał się pretekstem do bezpardonowych ataków.
W sieci pojawiły się dziesiątki obraźliwych komentarzy. Użytkownicy kpili z wyglądu i zachowania dziecka, sugerowali rzekome zaburzenia, a niektórzy posuwali się nawet do publikowania fałszywych diagnoz i insynuacji. Komentarze przekraczały granice nie tylko dobrego smaku, lecz również prawa.
W tej sytuacji stanowcza reakcja organów ścigania była nieunikniona. Prokuratura zapowiada, że każdy przypadek zostanie dokładnie przeanalizowany. Eksperci przypominają, że dzieci – niezależnie od statusu politycznego rodziców – muszą być chronione przed nienawiścią i przemocą słowną. Hejt wymierzony w niepełnoletnią osobę, która nie uczestniczy w życiu publicznym, stanowi szczególnie groźną formę przemocy internetowej.