MSZ w komunikacie podkreśla, że:

„Postawienie tymczasowego miejsca pamięci o ofiarach niemieckiej okupacji Polski podczas II wojny światowej - Kamienia Pamięci dla Polski 1939-1945 - stanowi rozpoczęcie procesu trwałego ich upamiętnienia. To decyzja, na którą czekały pokolenia Polaków”.

Tę kwestię poruszył poseł PiS Paweł Jabłoński po wygłoszonym wczoraj przez szefa MSZ expose:

„[…] Jeżeli dzisiaj rząd niemiecki wtacza ten symboliczny kamień przed budynek Reichstagu, Bundestagu obecnie, a polski minister spraw zagranicznych na kolanach za to dziękuję, to jest to po prostu hańba”.

Dodał, że to sprowadzenie Polski do roli petenta, ubogiego krewnego. Zaznaczył, że:

„Jeżeli sami pozwalacie tak traktować Polskę, to się nie dziwcie, że Niemcy nas nie szanują”.

Dodał, że w interesie całego narodu jest to, aby rząd miał w końcu odwagę się przeciwstawić. We wpisie na x.com, w którym zamieścił swoją wypowiedź, Jabłoński dodał:

„Niemcy chcą wykpić się od upamiętnienia i zadośćuczynienia za swoje zbrodnie – a Sikorski na kolanach im za to dziękuję. Skoro na to pozwalamy, nie dziwmy się, że nas nie szanują”.