Według danych ukraińskiego wywiadu, Moskwa planuje do końca roku wytworzyć nawet 2 miliony dronów FPV oraz dziesiątki tysięcy maszyn dalekiego zasięgu. Skala tego przedsięwzięcia byłaby nieosiągalna bez stałych dostaw z Państwa Środka.

– „Silniki, mikroczipy, elementy optyczne, włókno szklane czy węglowe – wszystko to płynie z Chin do rosyjskich fabryk” – podkreśla w rozmowie z „The Telegraph” jeden z zachodnich analityków wojskowych.

Najwięcej komponentów trafia do specjalnej strefy przemysłowej Ałabuga na Uralu, gdzie powstają rosyjskie wersje irańskich Shahedów (Geran i Geran-2), a także drony Harpia i Gerbera. Pojawiają się także doniesienia o produkcji części bojowych dronów bezpośrednio na terytorium Chin.

Ukraińscy wojskowi regularnie znajdują w zestrzelonych maszynach podzespoły z chińskimi oznaczeniami. – „Nie ma wątpliwości, że wsparcie Chin umożliwia Rosji prowadzenie wojny na taką skalę” – komentuje ekspert ds. bezpieczeństwa Andrij Zagorodniuk, były minister obrony Ukrainy
Obok sprzętu wojskowego ogromne znaczenie mają też gospodarcze więzi Pekinu i Moskwy. W 2024 roku wymiana handlowa obu państw osiągnęła rekordowe 240 mld euro, głównie dzięki zakupom rosyjskich surowców przez Chiny. W praktyce oznacza to bezpośrednie finansowanie rosyjskiej machiny wojennej.

Choć Pekin oficjalnie deklaruje neutralność, eksperci zwracają uwagę na realną postawę władz. – „Trudno mówić o bezstronności, skoro skala dostaw jasno pokazuje polityczne przyzwolenie, a wręcz koordynację ze strony Pekinu” – zauważa prof. Alexander Gabuev z Carnegie Russia Eurasia Center.

Na początku lipca chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi miał nieoficjalnie ostrzec polityków europejskich, że Pekin „nie może dopuścić, aby Rosja przegrała wojnę”. Według niego ewentualna porażka Moskwy otworzyłaby Amerykanom drogę do skoncentrowania działań przeciwko Chinom.

Tymczasem Zachód coraz uważniej przygląda się chińsko-rosyjskim powiązaniom. Nasilające się dowody wsparcia dla Kremla mogą wkrótce doprowadzić do kolejnej fali sankcji wobec chińskich podmiotów.