„W nagrodę za ustanowienie u władzy wskazanych przez nią kolaborantów, UE wydzieli nam z pożyczonych w naszym imieniu pieniędzy kwotę na zakup niemieckich wiatraczków, bo koncern je produkujący wpadł w tarapaty finansowe” – napisał Ziemkiewicz w mediach społecznościowych.

„O spłacie pogadamy później, nie martwcie się tym na razie” – czytamy dalej we wpisie autora „Michnikowszczyzny”.