Tematem numer jeden opozycji cały czas pozostaje kwestia przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja. Dzisiaj głos, w niezwykle grubiański sposób, zabrał kandydat Lewicy Robert Biedroń, atakując partię rządzącą i jej prezesa Jarosława Kaczyńskiego:

-„PiS chyba kompletnie już oszalał. Jak wiecie został zgłoszony projekt głosowania korespondencyjnego w nadchodzących wyborach prezydenckich. To szaleństwo tej władzy, która chce wysłać 30 milionów uprawnionych do głosowania na zbędne ryzyko zakażenia się koronawirusem” – mówił Biedroń w udostępnionym na Twitterze nagraniu.

Biedroń w nagraniu oskarża Jarosława Kaczyńskiego o narażanie życia Polaków:

-„Przecież ktoś musi te koperty zebrać, ktoś musi je policzyć, ktoś musi je roznieść. To jest ryzyko nie tylko dla pracowników Poczty Polskiej, ale to jest ryzyko dla wszystkich zaangażowanych w ten cały proces. Oczywiście Kaczyński, jeżeli my odmówimy udziału w tym wszystkim, to wyśle do obsługi WOT, zakonnice i księży, którzy będą siedzieli w tych komisjach. Co to znaczy? To znaczy, że Kaczyński idzie… po trupach do urn, ale niekoniecznie wyborczych” – mówił kandydat Lewicy.

Do wyborów prezydenckich został jeszcze ponad miesiąc. Politycy obozu rządzącego robią teraz wszystko, aby ratować życie Polaków i polską gospodarkę. Walczą też o zachowanie w Polsce porządku konstytucyjnego i demokracji. Nie wiemy jak będzie wyglądała sytuacja związana z koronawirusem za tydzień, tym bardziej nie wiemy co będzie za miesiąc. Tymczasem opozycja robi wszystko, aby bez względu na koszty, ugrać coś dla siebie na epidemii.

kak/ PAP, Twitter