Tonący brzytwy się chwyta, ale brzytwa okazuje się ostra. Lider PO Borys Budka zapowiedział na antenie Polsat News, że będzie dążył do zbudowania koalicji z Polską 2050 i PSL. W ostrym tonie odpowiada mu Hanna Gill-Piątek z Polski 2050. „Nie masz szans” – mówi parlamentarzystka portalowi tvp.info.pl.

W lutym Borys Budka zapowiedział powstanie wielkiej Koalicji276, która miała skupić wszystkie największe partie opozycyjne i odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Kilka minut po konferencji, na której Budka ogłosił powołanie sztabu wyborczego nowej koalicji, okazało się, że… partie przedstawiane jako koalicjanci nic o koalicji nie wiedzą i raczej nie zamierzają pójść pod sztandarem Platformy.

Jakakolwiek współpraca Platformy Obywatelskiej z Lewicą stanęła pod znakiem zapytania po tym, jak Lewica osiągnęła porozumienie z rządem ws. Krajowego Planu Odbudowy. Wówczas politycy ugrupowania Budki w niezwykle agresywny sposób zaczęli atakować swoich niedawnych sprzymierzeńców.

Co więc dalej ze „zjednoczoną opozycją”? Borys Budka zapowiedział na antenie Polsat News, że „naturalnym partnerem do budowy koalicji jest Polskie Stronnictwo Ludowe i Szymon Hołownia” i właśnie taką koalicję chce zbudować.

Czy tym razem marzenia Borysa Budki się spełnią? Szans nie widzi jedna z czołowych działaczek Polska 2050 Hanna Gill-Piątek.

- „Wszystkie koalicje, które najpierw są ogłaszane za pośrednictwem mediów, a dopiero potem omawiane z ewentualnymi koalicjantami, raczej nie mają szans powodzenia”

- przekonuje posłanka w rozmowie z portalem tvp.info.pl.

- „Dlatego bardzo zachęcałabym liderów Platformy, aby najpierw informowali kogoś z nas, że chcą z nami budować koalicję i uzyskali pozytywną odpowiedź, a dopiero potem pospieszyli z tym przed kamery

- dodaje.

kak/tvp.info.pl