Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau ocenił, że dzisiejsze działania Unii Europejskiej dążą do jej federalizacji i przekształcenia wspólnoty państw w jedno państwo, którego centrum władzy byłoby w Brukseli. Oświadczył, że Polska się na takie rozwiązanie nie zgadza.

W Unii Europejskiej wciąż trwa spór dot. przyjęcia pakietu budżetowego. Polska i Węgry kategorycznie nie zgadzają się na powiązanie unijnych środków z tzw. mechanizmem praworządności, który byłby dla unijnych organów narzędziem do wpływania na wewnętrzną politykę państw członkowskich. 10 i 11 grudnia odbędzie się szczyt Unii Europejskiej, na którym unijni przywódcy będą negocjować budżet i Fundusz Odbudowy.

Goszcząc w „Jedynce” Polskiego Radia szef MSZ, prof. Zbigniew Rau podkreślił, że teraz jest czas na znalezienie kompromisu, a inicjatywa należy do niemieckiej prezydencji. Kompromis ten musi być zgodny z unijnymi traktatami i postanowieniami przyjętymi przez Radę Europejską w lipcu.

- „Zgoda na rozwiązanie alternatywne prowadzi do tego, żeby demokratyczną wolę zawartą w traktatach zastąpić autokratyczną wolą organów unijnych, które same sobie przyznają określone kompetencje, by zagrozić reformom ustrojowym, czy programom politycznym wyłonionych w demokratycznych wyborach władz państw członkowskich” – mówił minister.

Prof. Rau ocenił, że w UE trwa próba przekształcenia wspólnoty w jedno państwo.

- „Centrum władzy przeniosłoby się do organów unijnych, ale na to nie ma naszej zgody, ponieważ nie ma żadnego upoważnienia traktatowego do takich rozwiązań” – zaznaczył.

kak/PAP