- Stany Zjednoczone będą nadal utrzymywać wzmocnioną obecność na wschodniej flance NATO w związku z zagrożeniem ze strony Rosji - stwierdza w rozmowie z portalem Defence24.pl Michał Baranowski, dyrektor Biura German Marshall Fund w Polsce.

Joe Biden, który 20 stycznia 2021 obejmie urząd prezydenta USA zapowiedział, że zamierza obniżyć koszty funkcjonowania administracji publicznej, ale wschodnia flaka NATO zostanie utrzymana.

Jak mówi Baranowski, należy liczyć na to, że temperatura stosunków z USA zostanie nieco obniżona, natomiast „praktyczna współpraca, zwłaszcza w strategicznym dla Polski wymiarze obronnym, będzie z pewnością kontynuowana”. Chodzi zwłaszcza o honorowanie przez stronę amerykańską „umowy o rozszerzonej współpracy wojskowej – Enhanced Defence Cooperation Agreement (EDCA), a więc między innymi utrzymywanie zwiększonej obecności wojskowej na terenie naszego kraju”.

Jak podkreśla Baranowski, Polska jest „bardzo ważnym sojusznikiem w ramach NATO”, na co wpływa między innymi położenie geograficzne naszego kraju „z punktu widzenia zdolności obronnych całego Sojuszu Północnoatlantyckiego”.

Dyrektor Biura German Marshall Fund w Polsce podkreśla także, że nie należy się spodziewać zmiany podejścia administracji nowego prezydenta USA Joe Bidena w stosunku do Rosji, w tym polityka obronna i odstraszająca.

W pierwszym okresie urzędowania nowego prezydenta USA – jak zauważa Baranowski – będzie skupienie się na polityce wewnętrznej z uwagi na wiele potrzeb, które obecnie w tym kraju występują, zwłaszcza walki z pandemią koronawirusa.

- Wiemy jednocześnie, że Pentagon dysponuje dużym „kawałkiem budżetowego tortu”, stąd zapewne jego finanse znajdą się pod presją – stwierdza ekspert. Spodziewam się, że administracja Bidena będzie redukowała nakłady na obronę - dodaje.

Jak dalej zauważa, wielu demokratów wypowiadało się w tej sprawie podobnie.

- Departament Obrony znajdzie się pod dużą presją finansową, a jako główny priorytet zostanie uznane przeciwdziałanie zagrożeniom ze strony ChRL. Takie jest postrzeganie przyszłej administracji, tak było zresztą również w czasach Donalda Trumpa – podkreśla Baranowski.

 

mp/defence24.pl